Pokochać konie i tradycję

To było wielkie święto staropolskiej tradycji. Hubertus na Zamku w Dubiecku przyciągnął wielu miłośników myślistwa i jeździectwa.

Hubertus, czyli święto myśliwych, leśników i jeźdźców, obchodzone jest co roku na przełomie października i listopada. Wtedy, jak nakazuje tradycja, kończy się sezon jeździecki a zaczyna sezon polowań. W pięknej scenerii zespołu zamkowego w Dubiecku zebrali się w tym roku miłośnicy starej polskiej tradycji z różnych stron Polski.{youtube}dYtM_EJ9uYU{/youtube}

Organizatorzy jak zwykle zapewnili gościom mnóstwo atrakcji. W sobotnie popołudnie, mimo niesprzyjającej scenerii odbyły się liczne pokazy. Największe zainteresowanie wzbudziła tradycyjna pogoń za lisem. Wzięli w niej udział m.in. ułani ze Szwadronu „Podkarpacie” 20. Pułku Ułanów im. Króla Jana III Sobieskiego, harcerki z 8. drużyny jeździeckiej „Arabian” z Pełkiń, jeźdźcy z ośrodka „Caballo” w Przeworsku, ze stajni w Chłopicach oraz innych ośrodków jeździeckich z Podkarpacia.

Lisem był w tej rywalizacji jeździec z lisią kitą przytroczoną do lewego ramienia wachmistrz kawalerii ochotniczej Witold Wierzbiński ze Szwadronu Podkarpacie. Gonitwa za nim, po łące nasiąkniętej wodą po porannych deszczach, wymagała niezwykłego kunsztu. Największym popisał się Paweł Urban, który z dumą będzie mógł teraz nosić lisią kitę aż do kolejnego Hubertusa.

Atrakcją święta jeźdźców i myśliwych na Zamku w Dubiecku był też pokaz musztry i wyszkolenia jeźdźców z 20. Pułku Ułanów im Króla Jana III Sobieskiego…

Po pokazach uczestnicy Hubertusa przenieśli się do oranżerii, gdzie odbyła się promocja kolejnej bo czternastej już książki Jacka Kamudy, historyka i koniarza, poświęconej tym razem postaci syna Samuela Zborowskiego.