Pilnowanie dowodu osobistego nie zagwarantuje bezpieczeństwa danych osobowych

Prawie 2 miliony Polaków stanie w tym roku przed koniecznością wymiany lub wyrobienia dowodu osobistego. Jeszcze tylko przez 5 miesięcy będzie to można zrobić za pośrednictwem Internetu. Nadchodzące zmiany mają zwiększyć bezpieczeństwo obiegu dokumentów. A statystyki dotyczące kradzieży danych są niepokojące. Każdego dnia przestępcy próbują wyłudzić w ten sposób prawie 700 tys. zł. Ekspert serwisu ChronPESEL.pl zwraca uwagę, że samo pilnowanie dowodu osobistego nie wystarczy, żeby zapewnić bezpieczeństwo naszych danych.

Od sierpnia 2021 r. zmieniają się zasady dotyczące dowodów osobistych. Przede wszystkim, po wejściu w życie nowych przepisów nie będziemy mogli wyrobić już dokumentu tożsamości przez Internet. Nowe dowody będą zawierać m.in. odcisk palca oraz podpis posiadacza, przez co do złożenia wniosku konieczna będzie wizyta w urzędzie. Według szacunków Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w tym roku wymienić dowód będzie musiało ok. 1,5 mln Polaków. Dodatkowo 358 tys. osiągnie pełnoletność.

Przyczyną zmiany jest konieczność dostosowania nowych przepisów do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE. Te regulacje zobowiązują państwa członkowskie do wprowadzenia do dowodów osobistych drugiej cechy biometrycznej, czyli odcisków palców. Polska musi dodatkowo uzupełnić warstwę graficzną dokumentu tożsamości o podpis posiadacza. Wprowadzone zmiany mają utrudnić fałszowanie dokumentów. Do tej pory o wyrobienie dowodu osobistego można było wnioskować przez Internet.

 Rośnie liczba prób wyłudzeń

Dowód osobisty to najważniejszy dokument tożsamości, jego utrata może się wiązać z przykrymi konsekwencjami. Jeśli nie zareagujemy natychmiast, w niedługim czasie po kradzieży lub jego zgubieniu, może się okazać, że ktoś w naszym imieniu wziął pożyczkę, podpisał umowę leasingową lub kupił coś na raty.

Jak wynika z informacji udostępnionych przez System Dokumenty Zastrzeżone, tylko w 2020 r. udaremniono 6 884 próby wyłudzenia kredytów na skradziony dowód na łączną kwotę prawie 254 mln zł. Liczba udaremnionych prób wzrosła w stosunku do 2019 r. o prawie 36 proc. Spadła natomiast liczba zastrzeżonych dokumentów. W ubiegłym roku było to prawie 157 tys., a więc o 20 tys. mniej niż w 2019 r.

Większa liczba udaremnionych prób wyłudzenia może świadczyć o większej szczelności systemu, który skuteczniej niż wcześniej weryfikuje próby oszustów. Biorąc jednak pod uwagę inne statystyki dotyczące działalności przestępców wyłudzających dane, zwłaszcza w czasie pandemii, na pewno wiąże się to także z tym, że zintensyfikowali oni swoje działania. Jak wynika z naszego raportu „Ochrona danych osobowych w czasie pandemii”, podczas drugiej fali epidemii większą aktywność oszustów próbujących wyłudzić dane zauważyło ponad 55 proc. Polaków – mówi Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl, partnera Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.

W przypadku utraty dowodu należy reagować natychmiast:

Jeśli zgubiłeś portfel z dowodem osobistym, jak najszybciej zastrzeż stracone dokumenty. Możesz to zrobić w banku lub przez Internet przy pomocy profilu zaufanego. Jak najszybciej poinformuj też o zdarzeniu policję, jeśli do utraty dokumentów doszło w wyniku kradzieży. Następnie unieważnij skradziony dokument. Wraz z wnioskiem o unieważnienie możesz od razu złożyć w urzędzie podanie o wyrobienie nowego. Zgubiony dowód może być również źródłem problemów w przyszłości, dlatego sprawdź w biurze informacji gospodarczej, czy ktoś nie próbował wykorzystać twojego numeru PESEL, aby zaciągnąć kredyt lub pożyczkę w twoim imieniu – radzi Bartłomiej Drozd.

Nie tylko dowód

Jednak sama ochrona dowodu osobistego nie wystarczy, ponieważ złodzieje danych osobowych szukają dzisiaj swoich ofiar głównie w Internecie.

Musimy pamiętać, że dowód jest tylko nośnikiem naszych danych osobowych. Przestępcy nie muszą dzisiaj kraść portfeli, czy skanować dowodów, żeby wejść w ich posiadanie. Oczywiście należy ich pilnować i nie dopuszczać do sytuacji, w których gdzieś go zostawiamy, ale musimy mieć też świadomość, że to nie wystarczy, by zapewnić sobie bezpieczeństwo. Niestety, z uwagi na to, w jak wielu miejscach podajemy nasze dane, na przykład w urzędach, przychodniach, w hotelach a przede wszystkim w sieci, takiej pewności nigdy mieć nie będziemy – tłumaczy Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl.

Temat ochrony danych osobowych wymaga prowadzenia regularnych działań edukacyjnych. Rozwój epidemii oraz towarzysząca mu wyższa aktywność oszustów wpływa dezorientująco na Polaków. Potwierdzają to wyniki badania „Ochrona danych w czasie pandemii”, które pokazują, że w ciągu ostatnich 6 miesięcy spadła liczba osób, które deklarują, że wiedzą, jak powinny zabezpieczać swoje dane. Obecnie już prawie co 4. Polak nie wie, w jaki sposób chronić swoje dane osobowe w pandemii.