NASZ PRZEMYŚL – LUTY 2021 NUMER 02 / 196

Przemyskie mosty, kładki i wiadukty”

Przeprawy mostowe w rejonie dzisiejszego mostu im. Ryszarda Siwca.

 

Pierwsza informacja o planowanej budowie przeprawy mostowej w rejonie ówczesnej ulicy Strycharskiej i Ogrodowej pochodzi z roku 1891. W 22 numerze Gazety Przemyskiej z 15 marca 1891 roku opublikowana została notatka prasowa z której wynika planowanie budowy dwóch mostów rządowych w Przemyślu żelaznego i drewnianego. Most drewniany miał zostać położony w kierunku od nowej rzeźni ku wylotowi ulicy Ogrodowej i miał służyć ludności przybywającej z lewego brzegu Sanu na targi do miasta. Z notatki wynika, że pierwszy zostanie wzniesiony most drewniany, a po jego oddaniu do użytku rozpocznie się budowa mostu żelaznego, który powstanie w miejscu mostu drewnianego wzniesionego w 1865r. u wylotu ulicy Tadeusza Kościuszki.

Kolejna informacja świadcząca o zbliżającej się realizacji planowanej budowy drewnianego mostu drogowego pojawia się w notatce opublikowanej w 16 numerze Gazety Przemyskiej z dnia 25 lutego 1892r. Gazeta informuje lokalnych przedsiębiorców o publicznej licytacji ofertowej, która odbędzie się dnia 26 lutego 1892r. o godzinie 12 w południe w departamencie technicznym c.k. Namiestnictwa we Lwowie. Celem ogłoszonej licytacji było wyłonienie wykonawcy drewnianego mostu drogowego w Przemyślu na Sanie. W treści notatki podane zostały parametry techniczne planowanej budowy oraz przewidywane koszty inwestycji.

Jak podaje Maciej Dalecki w artykule Przemyskie mosty który zamieszczony został w Roczniku Przemyskim T XXIX-XXX w roku 1893 zakończyła się budowa drewnianego kratownicowego mostu systemu How’a i obiekt przekazany został do użytku mieszkańców miasta, umożliwiając komunikację pomiędzy Zasaniem a Garbarzami. Oddany do użytku obiekt składał się z 10 przęseł o jednostkowej długości 20,4m, posiadał całkowitą długość około 205m i szerokość 8m. Dzięki tej inwestycji zapewniającej komunikację lewo i prawobrzeżnej części miasta możliwe było przystąpienie do realizacji budowy nowego stałego mostu żelaznego u wylotu ulicy T. Kościuszki.

W lokalnej prasie pojawiały się informacje dotyczące budowy drewnianego mostu drogowego(…)

 

tekst Piotr Michalski

zdjęcia ze zbiorów Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”

 


 

 

 

 

Prawdziwy kruszec

Iwona Ivosse-Pinno jest historykiem sztuki. Ukończyła Uniwersytet Jagielloński z dyplomem magistra sztuki w 1990 roku. Jest absolwentką Państwowej Szkoły Muzy­cznej w Jarosławiu, autorką tekstów piosenek i kompozytorką. Emigracyjna poetka, krytyk sztuki i publicystka prasy po­lonijnej w Niemczech i Anglii. Wykonuje piosenkę autorską i poezję śpiewaną – laureatka nagród festiwali polonijnych poezji i piosenki. Mieszka wraz z rodziną w Niemczech. Debiutowała w czasopiśmie „Lombard” w Przemyślu, w 1987 roku. W roku 2004 debiutowała tomikiem „Myślą po śladach”, nagrodzonym za walory arty­styczne na XIV Międzynarodowej Jesieni Literackiej Pogórza. W roku 2008 wydała tomik poezji „Zbieracze złota”. Jej wiersze zamieszczone są w kilku almanachach literackich oraz edycjach zbiorowych m.in. w Artex Publishing St. Petersburg (Floryda, USA), „Polska poetów”, „Z kropidłem do gminy”. Jest laureatką europejskiego konkursu „Emigracyjny Pegaz – Europa 97”. W Hamburgu gdzie mieszkała przez wiele lat współpracowała z tamtejszym „Kurierem” oraz czasopismem Polskiej Misji Katolickiej „Nasze Słowo”. (…)

 

UZDROWIENIE

Otwórz mi Panie

szeroko usta

bym mogła wdychać

świeży zapach wiosny

nieskażony dymem

z papierosów.

 

Otwórz mi Panie

szeroko oczy

bym mogła dojrzeć

zieloność drzew.

 

Przefiltruj

nasz świat

niech stanie się czystym

zapachem kwiatów

kroplą rosy

o wschodzie

i uśmiechem

dziecka o zachodzie

 

MODLITWA WIOSENNA

 

Cześć oddaję Tobie

brzozo biała

siwolistna

sosno strzelista, srebrzysta

błękicie niebieski

głowę schylam przed Tobą

wierzbo zapłakana

chato przydrożna

domie świątobliwy

pachnący jaśminem

strzecho wieśniacza

 

Cześć oddaję Tobie

baranku wiary

chlebie pszeniczny

chlebie powszedni

chlebie na żywot wieczny

Amen.

 

redakcja odcinka Maria GIBAŁA

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”

 


Na falach eteru

Luty, 1930 r. Przemyska prasa publikuje list ze Lwowa: Zaryczał radośnie srogi lew w lwowskim herbie. Oto po długich latach milczenia wszechmocne Polskie Radjo pozwoli mu ryknąć na całe gardło-na cały świat. Bo też zaczynało to być skandalem. Warszawa, Kraków, Poznań, nawet Wilno, kuka sobie po całym świecie (…), a Lwów milczał .

Lwów milczał do 15 stycznia 1930 r., wtedy bowiem nastąpiło otwarcie radiostacji Polskiego Radia, zainstalowanej w jednym z większych pawilonów Targów Wschodnich. Aparatura stacji była seryjnym typem firmy „Marconi’. Początkowo nie było studia, do zapowiedzi i nadawania płyt gramofonowych przeznaczono niewielki pokój, w którym znajdowały się mikrofony i wzmacniacze. Dopiero w piątek, 13 lutego 1930 r. otworzono rozgłośnię we Lwowie, w lokalu dawnej kawiarni Ziemiańskiej, przy ulicy Batorego 6 i zaczęto nadawać regularne programy w godzinach 17.45 do 22.00. Stanowiły je niejednokrotnie transmisje programów z Warszawy i Krakowa.

Gorączka radiowa we Lwowie objęła swym zasięgiem niemal wszystkich. Początkowo radio jako nowość stanowiło rozrywkę, a następnie stało się niemal koniecznością. O tym jak ogromne zainteresowanie wzbudziło uruchomienie radiostacji we Lwowie świadczy fakt, iż liczba radioabonentów wzrosła o 300 % w porównaniu z grudniem 1929 r.

Polskie Radio zyskiwało wielu zwolenników w Przemyślu. Przemyślanie dowiadując się o powstałej radiostacji we Lwowie mieli nadzieję na koncerty z całej Polski. Fisharmonia warszawska, hejnał z Krakowa (…) tematów jest dosyć. Komunikaty sportowe, policyjne, harcerskie, zdrowotne, lekcja esperanta, francuskiego, gry na patefonie (…). Najwyraźniej program trafił do gustu. Kilka lat później, w 1937 r., przemyska prasa donosiła, iż jest u nas po Lwowie i Krakowie, najwięcej abonentów radiowych. (…)

tekst Agnieszka Bobowska-Hryniewicz

zdjęcia ze zbiorów pocztówek w zasobie Archiwum Państwowego w Przemyślu

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”


Młodzieżowe zespoły muzyczne w Przemyślu w latach 70-tych XX w.

 

Czytając wspomnienia Pana Aleksandra Moskalewskiego opublikowane jakiś czas temu w Naszym Przemyślu postanowiłem podzielić się z Czytelnikami także moimi wspomnieniami. Wszak lata lecą i czas zaciera pamięć. Prawie 50 lat temu popularne i modne było muzykowanie wśród młodzieży szkolnej. Nie tylko w Domach Kultury lecz także w wielu szkołach przemyskich oraz przy kościołach działały różne takie grupy.

Jedną z grup muzycznych w latach 1970-1973 był zespół działający w ówczesnym Technikum Mechaniczno – Elektrycznym (TME 81) w Przemyślu przy ul. Dworskiego 99. Miał on nazwę „Grupa Nokaut” – nie pamiętam skąd się ona wzięła. Zespół ten odbywał próby w auli szkolnej popołudniami, po zajęciach szkolnych. W zespole grali: Ireneusz Kolaszko – gitara rytmiczna i wokal, Leszek Duczyński – gitara rytmiczna, Andrzej Preis – gitara basowa, Władysław Artman i Tadeusz Bocheński – perkusja, Janusz Bator – pianino i organy. Z zespołem współpracowały wokalistki – Marysia Osypanka – Sosnowska, jej siostra Anka, Helenka Pipska, Irena Pękala. Warunki pracy zespołu były spartańskie – jeden wzmacniacz lampowy 40W przerobiony ze wzmacniacza TELOS, własnoręcznie przez członków zespołu naprawione stare oraz wykonane nowe kolumny głośnikowe, stara perkusja, dwie gitary elektryczne, pianino szkolne, dwa prymitywne mikrofony – to cały sprzęt muzyczny. Na występy wypożyczany był drugi wzmacniacz TELOS. Mimo to zespół uświetniał swą grą wszelkiego rodzaju szkolne akademie i zabawy karnawałowe.

Drugim zespołem w tym samym czasie (1971-73) był zespół działający przy parafii i kościele XX Salezjanów na Zasaniu. W wyniku ogłoszonego konkursu na nazwę zespołu przyjęto nazwę „Dei vox”. (…)

tekst: Janusz Bator

zdjęcia prywatne archiwum autora

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”