NASZ PRZEMYŚL – MAJ 2022 NUMER 05 / 211

 

Pierwsza Węgiersko-Galicyjska Kolej Żelazna.

W bieżącym roku przypada ważna 150. rocznica uruchomienia Pierwszej Węgiersko-Galicyjskiej Kolei Żelaznej, której zadaniem było połączenie budowanej Twierdzy Przemyśl z Budapesztem. Pierwszy odcinek z Przemyśla do Chyrowa został otwarty 8 maja 1872 r. Wydarzenie to postanowili przypomnieć i udokumentować kolekcjonerzy i miłośnicy historii naszego Miasta.

W XIX w. powstająca kolej szybko stała się siłą napędową rozwoju gospodarki w Europie a także bardzo ważnym systemem strategicznej komunikacji. Pierwsza kolej parowa w Austrii została uruchomiona 6 stycznia 1838 r. na odcinku z Floridsdorf pod Wiedniem do Deutsch Wagram. W 1839 r. kolej północna dotarła juz do Brna a następnie w 1841 r. do Ołomuńca i w 1855 r. do Trzebini. Około 1850 r. właśnie względy strategiczne zdecydowały o budowie połączenia kolejowego Wiednia z Krakowem i Lwowem. Pierwszy pociąg do Przemyśla dotarł 4 listopada 1860 r. a rok później do Lwowa.

Podjęcie budowy Twierdzy Przemyśl wymagało zapewnienia stosownych połączeń kolejowych. Oprócz wybudowanej w latach 1858-61 linii Kolei Galicyjskiej z Krakowa do Lwowa na podstawie koncesji z 20 maja 1869 r. rząd austriacki zarządził budowę gwarantowanej przez państwo kolei żelaznej z Przemyśla do Łupkowa, leżącego wówczas na granicy z Węgrami. Celem tej linii miało być połączenie kolei galicyjskich z kolejami węgierskimi. Przy wyborze trasy tej linii kierowano się wytycznymi Ministerstwa Wojny i Naczelnego Dowództwa Armii. Budowę i eksploatację tej linii objęło Towarzystwo Pierwszej Węgiersko-Galicyjskiej Kolei Żelaznej. Ruch na pierwszym odcinku tej linii z Przemyśla do Chyrowa, przez Niżankowice i Dobromil, otwarto 8 maja 1872 roku. Pierwszych pasażerów i przesyłki pośpieszne przewieziono 13 maja tego roku. Połączenie z koleją węgierską przez tunel w Łupkowie uruchomiono w 1874 r. Dla potrzeb tej linii wybudowano w 1872 r. stację Przemyśl Bakończyce. 1 stycznia 1889 r. Zarząd Austriackich Kolei Państwowych wykupił tę linię od Towarzystwa i przejął ją do eksploatacji.

Oficjalnie przewóz przesyłek pocztowych linią węgiersko-galicyjską rozpoczęto 1 czerwca 1883 r. na odcinku Przemyśl – Zagórz ambulansem pocztowo-kolejowym nr 56.

Na wniosek Zarządu Okręgu Rzeszowskiego Polskiego Związku Filatelistów od 7 maja br. Urząd Pocztowy Przemyśl 1 przy ul. 3 Maja 25 w Przemyślu przez cały miesiąc maj będzie stosował datownik okolicznościowy poświęcony historycznej rocznicy. Ponadto w tym Urzędzie będzie można nabyć stosowną pamiątkową pocztową kartkę beznominałową.

Przygotowano kilka projektów okolicznościowego datownika:

 

 

 

 

 

Ostatecznie Poczta Polska zaakceptowała do stosowania ostatni wzór:

 

 

 

 

 

Kompleksowa dokumentacja historyczna omawianej linii kolejowej została zebrana, opracowana i opublikowana prywatnie przez p. Franciszka Grońskiego.

 

Tekst i zdjęcia: Janusz Bator

 

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”


 

 

 

 

Maligna bezsennych nocy

Józef „Czarny” Bilski – rocznik 1984, historyk, poeta, animator kultury.

 

Rodem z okolic Serokomli k. Kocka, dowodowo z Lublina, obecnie mieszkaniec
Bieszczad z 10-letnim stażem, choć ostatnimi czasy częściej można go spotkać w Krakowie czy Przemyślu. Jednym słowem „Józef zewsząd”.

Pisze „od zawsze”, choć długo do szuflady, pierwszą nagrodę otrzymał w 2010 r. Miłośnik wędrówek, pieszo bądź autostopem, najchętniej przez pogranicza – bo tam jeszcze można się zagubić, a gubienie wszak pozwala odnaleźć siebie…

W jego twórczości przytrafiało się Polesie, Lubelszczyzna, Podlasie, klimaty żydowskie, tematyka kresowa i patriotyczna. Odkąd w 2004 trafił w Bieszczady, stały się one centrum jego twórczości. Za swego poetyckiego mistrza uznaje Ryszarda Szocińskiego
(zm. 25.03.2018).

Autor pięciu tomików wierszy (w przygotowaniu 2 kolejne oraz zbiór opowiadań) publikował także w almanachach i antologiach (głównie krajowych – m.in. Fraza, Akcent, Epea, Kozirynek) oraz pismach popularnonaukowych. Laureat ogólnopolskich konkursów poetyckich. Jego wiersze doczekały się także oprawy muzycznej, śpiewa ja kilkunastu wykonawców z kręgu Krainy Łagodności a także autorski projekt Bilskiego – Zawiani
(w przygotowaniu 2 płyty – składanka oraz zespołowa).

Pomysłodawca i założyciel Fundacji Kulturalno – Artystycznej „Testudo” poprzez którą organizuje m.in. 2 ogólnopolskie festiwale (Strojne w biel w Lublinie i Trombita
w Bieszczadach) i 5 konkursów (nie tylko literackich). W ramach tychże działań zdarzyło mu się „popełnić” kilka scenariuszy spektakli teatralnych.

Współzałożyciel (w marcu 2019) Wspólnoty Literackiej „Verba Orientis”, mającej programowo konsolidować środowiska twórcze tzw. Ściany Wschodniej.

Należy (od marca 2021) do Związku Literatów Polskich (Oddział Rzeszów).

 

DOM

zbudowałem dom

wędrówek swoich

otwierający się na sam dźwięk

kluczy

żurawich

 

zbudowałem dom

ze słów otrzymanych

po drodze

z widoków zastanych

w oknach zarośli

 

zbudowałem

dom

i teraz

ogień rozpalam

na wiatru cztery ściany

 

***

 

piszą mnie dni

rozstajne drogi

noce w akademikach

spotkania słów

 

nad poranną kawą

przy parapecie z parą gołębi

tworzę ułudę pięknych światów

nim wyjdę w ramiona codzienności

 

potem je zapominam

wciąga beztroska miast

ziarna wierszy rozdziobały ptaki

szukam ich później

w jesiennym wietrze

kołują czarnymi kręgami

unoszą głowę ku niebu

gdzie dobrowolnie

nie szukałbym poezji

 

WRZESIEŃ W WETLINIE

szarpie struny samotność

liśćmi się zatacza

słów pieśniom brakuje

jesień liczy lata

 

odchodzą za przełęcze

ostatnie w tym roku wiersze

wilki śpiewają zimę

wspomnienia jakby cierpkie

 

w ogniu kurczą się wersy

nadziei wbrew przemijaniu

noc coraz mniej księżycowa

kolejne piwo postawi

 

O PATRZENIU

 

patrzymy sobie w oczy

szeroko otwarte moje zielone

na wschody Wetlińskiej

oddechy wrzosów

pustkę poboczy jesienią

 

patrzymy sobie w oczy

nieco zmrużone Twoje niebieskie

na zachód za Okrąglikiem

wędrówki obłoków

trzepot knajpy nad ranem

 

patrzymy sobie w oczy

ja wierszokleta

i Ty – Pan Bieszczad

 

ANIOŁ PRZYDROŻNY

 

Anioł Przydrożny

dróg się trzyma

 

tych które tylko

On widzi

 

zna się na muzyce

traktów

na zgrzytach podeszw z łyka

na piskach kół drewnianych

 

zna się na pamięci

kamieni potrąconych

ziaren piasku

przylgniętych do wspomnień

 

Anioł Przydrożny

wyjmuje skrzypce u rozstajnych dróg

ramiona krzyża

wskazują szlak

od nieistnienia do nieistnienia.

 

CZARNY ANIOŁ

Czarny Anioł

Anioł Spalonej Cerkwi

jego żywot kruchy

jak drewna desek świątyni

jak drzewa na stoku

 

Czarny Anioł

Biesom podobny łatwiej rozumie

grzeszki przekleństwa powarkiwania

z czasem pojął także

istotę płomieni

 

Czarny Anioł

Anioł Spalonej Cerkwi

gdy zawieje wiatr będzie ci szeptał

słowa wielkie małe ważne

gdy zawieje wiatr z popiołem – uleci

 

SMOLARZE

 

drzemie w nich żar

podkładanych dni

do stosów gór

 

wypala ich jesień

papierosy bimber

Na samotność

 

stygną wypały

jak czas W oczach

coraz cieńszą strużką

 

mglą – zasnuwają

wspomnienia

na śnieg

 

WSPÓŁCZEŚNI

 

„a myśmy przeszli

a myśmy przeszli do współczesnych”

 

Maestro Bezdomny, WGB

poeci trudnego dzisiaj

barwimy je kolorową wódką

cieniujemy dymem papierosów

 

ciąży nam

pisanie klasyczne

i egzemplarze obowiązkowe

 

czasem zachodzi potrzeba

zasilenia kieszeni artykułem teoretycznym

wtedy spotykamy

poetów Ówczesnych

wtedy spotykamy

nasz strach o to ile po nas pozostanie

 

póki co żyjemy

rzygamy żremy

lubimy się wyspać

 

ciąży nam

pisanie wniosków

o dowód na bycie artystą

 

zapisują nas w książkach

gazetach opatrzonych numerem i serią

przetrwamy wojny i zmianę granic

w kurzu archiwów

świętych – szalonych

niezrozumiałych dla niepiśmiennych

 

O PISANIU

zapisuję słowa

malignę bezsennych nocy

igły przerwanych snów

 

smakują czwartą kawą (z rumem)

wiśniowym tytoniem

wspomnieniami co zbyt wilgotne

by chciały się palić

 

każę sobie płacić słono

za ich zestawienia

bogato ilustrowane

w przyjaznej podróżom okładce

 

tak minął wieczór i poranek

dzień ósmy

zaginiony w kalendarzu

właściwy poszukiwaniom

 

zapisuję słowa

krajobraz oblepia upałem

sypie śniegiem w oczy

głaszcze jesienią – choć i wtedy

nie pozwala zapomnieć

 

mądre są oczy staruszek

na cmentarzach i dworcach

mądre są dłonie sprzedawczyń

natchnienia w nocnych barach

 

zapisuję okolicę

i sinusoidę horyzontu

 

za ostatnie słowo

wyproszę grosz

na łódź Charona

ciężko wejść na zeszyt

 

redakcja odcinka Maria GIBAŁA

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”

 


Laureat Dorocznej Nagrody Miasta Przemyśla A.D. 2022 nie próżnuje

O inicjatywach podejmowanych przez członków i sympatyków Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Przemyślu na łamach „Naszego Przemyśla” pisano już tyle razy, że nikomu nie trzeba przedstawiać laureata Dorocznej Nagrody Miasta Przemyśla. W 113. roku swego istnienia Towarzystwo zostało „nagrodzone za całokształt działalności naukowej, wydawniczej, popularyzatorskiej oraz budowanie pozytywnego wizerunku Miasta Przemyśla w Polsce”. Fakt, że Nagroda nie ma jedynie wymiaru moralnego dodatkowo wzmacnia poczucie satysfakcji, zwłaszcza że szczupluteńkie finanse stawiają przemyską instytucję daleko w tyle za takimi potentatami, jak Polska Akademia Umiejętności (1815/1872) Towarzystwo Naukowe Płockie (1820), Poznańskie Towarzystwo Naukowe (1858), Towarzystwo Naukowe w Toruniu (1875), Towarzystwo Naukowe Warszawskie (1800/1907/1981). Cieszy fakt, że mimo nieustającego balansowania na krawędzi finansowej, przemyscy przyjaciele nauk z dumą mogą spojrzeć na swoje dzieje sięgające roku 1909, jak i na szeroką, bieżącą działalność.

 

Promocja „Rocznika Przemyskiego. Historia”

 

Drugi kwartał tegorocznej działalności rozpoczęto 1 kwietnia w sali wielofunkcyjnej MNZP, promocją „Rocznika Przemyskiego. Historia”. Towarzyszyła jej prezentacja tomu, której dokonała dr Ewa Grin-Piszczek oraz wygłoszony z ogromną swadą i erudycją wykład dra Tomasza Pomykacza pt. „Prasa węgierska lat 1914–1918 jako źródło do historii Twierdzy Przemyśl i losów jej obrońców”. Słowo wstępne wygłosił dyrektor Muzeum Jan Jarosza, a całość prowadził dr hab. Tomasz Pudłocki, prof. UJ. Tydzień później, we współpracy z Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie odbyła się promocja książki wicedyrektora tej instytucji, mgra Macieja Łyszczarza, pt. Daleka jest droga… Życie i działalność Wojciecha Narębskiego (Kraków 2021). Wydarzeniu towarzyszył wykład autora pt. „Wojna w życiu młodego człowieka – Wojciech Narębski w Armii Andersa”. Słowo wstępne powiedział dr Lucjan Fac, a spotkanie prowadził prof. Pudłocki.

 

Krakowscy studenci w Przemyślu

Dzień później siedzibę towarzystwa zdominowała kilkunastoosobowa grupa studentów Instytutu Historii UJ, realizujących trzecią odsłonę projektu pt. „Granice Spotkań”. Ich wyprawa nad San poprzedzona była wizytą w Cieszynie i Nowym Sączu – studentów interesuje bowiem kwestia, na ile w średnich wielkościach ośrodkach można realizować wielokulturowe dziedzictwo. Przemyska odsłona siłą rzeczy zdominowana została inwazją rosyjską na Ukrainę i drastyczną zmianą wizerunku Przemyśla od 24 lutego. Młodzież najpierw odwiedziła Posła na Sejm RP Marka Rząsę, który opowiadał o przemyskiej pomocy dla uchodźców z Ukrainy, a potem przeniosła się do siedziby Towarzystwa. Tam najpierw prof. Pudłocki mówił nt. „Dziedzictwo kulturowe Przemyśla wczoraj i dziś – pamięć i tożsamość”, a następnie studenci prowadzili dyskusję rejestrowaną na żywo w internecie z miejscowymi liderami zajmującymi się relacjami na pograniczu. Byli to: ks. płk Jerzy Mokrauz (proboszcz parafii prawosławnej w Przemyślu i kapelan wojskowy), mgr Igor Horków (prezes przemyskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce), mgr Katarzyna Macyńska-Komar (członkini Domu Ukraińskiego i dziennikarka „Naszego Słowa”) oraz prof. Pudłocki. Pytania dotyczyły współczesnej egzystencji na pograniczu, codziennego bytowania, podejmowanych inicjatyw, współpracy polsko-ukraińskiej oraz tego, jak rosyjska inwazja na Ukrainę zmieniła Przemyśl i jego mieszkańców. Moderatorami spotkania byli Natalia Rewak i Patryk Sajnóg. Warto dodać, że studenci kolejne dwa dni zwiedzali miejscowe muzea oraz zabytki, dłużej zatrzymując się w klasztorze św. Antoniego, po którym oprowadzał ich ojciec gwardian Cyprian Mazurek OFM. Wykonali też drobną pracę wolontariacką dla Domu Ukraińskiego.

 

Tepeenowcy poza Przemyślem

 

Z dodatkowych informacji można uzupełnić, że wiceprezes Pudłocki reprezentował przemyskie środowisko, wypowiadając się o sytuacji na Ukrainie i polsko-ukraińskim pograniczu 30 marca podczas debaty on-line pt. „The War on Ukraine: Expert Perspectives from Poland and Georgia”. Zorganizowali ją zaprzyjaźnieni profesorowie z Daemen University, a drugim ekspertem był pracujący na Uniwersytecie w Tbilisi – prof. dr Timothy K. Blauvelt. Z kolei 8 kwietnia prezes Wiglusz był wśród nielicznych przemyślan, którzy żegnali na krakowskich Rakowicach byłego kierownika Muzeum i jednego z odnowicieli TPN – dra Krzysztofa Wolskiego (1922–2022). Warto dodać, że lada moment z prasy towarzystwa wyjdzie książka pracownika UMCS w Lublinie dra Mateusza Gancewskiego pt. U źródeł obozu stańczykowskiego. Młodzi konserwatyści krakowscy (przyszli stańczycy) w politycznej „szkole” Hotelu Lambert – wydawana we współpracy z krakowskim wydawnictwem „Historia Iagellonica”. To kolejny akcent pokazujący, że przemyscy miłośnicy nauk starają się wychodzić poza lokalne opłotki.

 

***

 

Kiedy na początku kwietnia kapituła Dorocznej Nagrody Miasta Przemyśla rozpatrywała dziewięć wniosków, które do niej spłynęły, miała za zadanie spojrzeć nie tylko na przeszłe dokonania kandydatów, ale i na ich bieżącą działalność, zwłaszcza w roku ubiegłym. Nie mam wątpliwości co do jakości pracy wszystkich zgłoszonych instytucji – podejrzewam, że w większości są one powszechnie znane. Wydaje mi się jednak, że tegoroczny laureat swoją codzienną pracą udowodnił, że w pełni zasłużył na przyznane wyróżnienie.

 

tekst: Tomasz Pudłocki

 

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”


 

Nowa karetka dla przemyskiego Szpitala

Prezes Fundacji WOŚP Jurek Owsiak osobiście przekazał nową karetkę z pełnym wyposażeniem dla Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu. Dyrektor Barbara Stawarz podziękowała zarządowi fundacji, pracownikom oraz wszystkim, którzy wrzucając przysłowiową złotówkę do puszki, przyczynili się do tego zakupu.

Karetka to specjalistyczny ambulans typu B. W skład wyposażenia wchodzą m.in.: defibrylator, stetoskopy, pompa strzykawkowa, nosze, pasy pediatryczne, krzesło transportowe, plecaki reanimacyjne z ampulatrium i butle tlenowe.

Całkowita wartość przekazanego sprzętu to dokładnie 609 107,59 zł.

Do tej pory szpital otrzymał od WOŚP sprzęt o wartości przekraczającej 5,5 mln zł. Przekazana dzisiaj karetka jest drugą jaką otrzymał przemyski szpital od Orkiestry.

 

Pani dyrektor zwróciła uwagę, że szpital w Przemyślu jest położony najbliżej granicy z Ukrainą, stąd pełni bardzo ważną rolę w ochronie zdrowia. Od momentu wybuchu wojny na Ukrainie do przemyskiej placówki trafiło najwięcej uchodźców. Placówka udzieliła pomocy ponad 600 osobom z Ukrainy, w tym ponad 200 dzieciom.

 

Prezes WOŚP-u był pod wrażeniem tego, jak całe miasto i region pomagają ludziom uciekającym przed wojną.

Podczas spotkania, Prezydent Miasta Przemyśla wspólnie z Jerzym Owsiakiem i Panią Dyrektor, mieli okazję do dyskusji na temat prowadzonej do tej pory akcji pomocowej na terenie Przemyśla.

 

tekst : Kamil Krukiewicz

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”