NASZ PRZEMYŚL – PAŹDZIERNIK 2021 NUMER 10 / 204

Z notatek przewodnika

Przemyskie Nekropolie

Cmentarz komunalny

przy ulicy Juliusza Słowackiego

Historia miasta i jego obywateli

 

  Przemierzając alejki cmentarza komunalnego w Przemyślu, najstarszej zachowanej przemyskiej nekropolii, położonej przy ulicy Juliusza Słowackiego dawniej Dobromilskiej, mijamy groby znanych i mniej znanych, a czasem zapomnianych mieszkańców Przemyśla, którzy niegdyś tworzyli lokalną społeczność biorąc czynny udział w  życiu kulturalnym, religijnym, społecznym i gospodarczym miasta. Spotykamy tu groby powstańców z 1831 i 1863, legionistów, biskupów i dostojników kościelnych obu obrządków, burmistrzów, adwokatów, sędziów pracowników kolejowych, rzeźbiarzy, architektów, przemysłowców, urzędników,  żołnierzy pełniących służbę w c. i k. armii oraz zwykłych obywateli miasta.   Cmentarz to jakby drugie miasto, to historia pokoleń mieszkańców zapisana jak w księdze, której stronami są czasem omszone, często zniszczone inskrypcje nagrobne zawierające niekiedy cenne informacje dotyczące historii miasta i jego obywateli.

W tym miejscu chcę zwrócić uwagę na dwa bardzo podobne nagrobki, zlokalizowane w pobliżu schodów do kaplicy. To nagrobki przemyskich biskupów obu obrządków – biskupa obrządku łacińskiego Macieja Hirschlera (po lewej stronie) oraz biskupa obrządku greckokatolickiego Jana Saturnusa Stupnickiego (po prawej stronie). (…)

 

Materiał przygotował Piotr Michalski

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”


 

 

 

 

 

Przedmiot poznania        

 

 

  Mieczysław Szabaga – propagator kultury amatorskiej o interdyscyplinarnym zakresie, teatralnik, poeta i organizator. Najpierw działał we „Fredreum” jako aktor, reżyser, organizator przedstawień, dekorator i inspicjent. Kiedy teatr musiał opuścić scenę na zamku wspólnie z kolegami przebudował kino „Olimpia” otrzymane jako lokal zastępczy na teatr, w którym z powodzeniem wystawiano klasykę, wodewile i sztuki dla młodzieży. W 1985r. został jednym z założycieli Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury w Przemyślu gdzie zorganizował kameralny teatr specjalizujący się głównie w jednoaktówkach i małych formach scenicznych. Z tym teatrem przekornie nazwanym „Kameleon” zdobył wiele wyróżnień na przeglądach w kraju. Od lat dziewięćdziesiątych jest prezesem RSTK w Przemyślu, które obchodziło w sierpniu br. opóźniony przez pandemię jubileusz 35-lecia istnienia. Wydał trzy tomiki poezji: Pętla bytu – 2010, Kwantyfikacja – 2013, Na delfijskim etacie – 2020. Za pracę społeczną i artystyczną otrzymał wiele dyplomów i odznaczeń min.: dwie odznaki Ministra Kultury – Zasłużony Działacz Kultury, Zasłużony dla Kultury Polskiej oraz przyznane w tym roku okazji jubileuszu 35 – lecia RSTK,  Brązowy Medal Gloria Artis.

Tom wierszy <Na delfijskim etacie> Mieczysława Szabagi jawi się jako zbiór wierszy w rozproszeniu, ze względu na tematykę jaką twórca podejmuje .  Można tu wymienić : reminiscencje z dzieciństwa , spojrzenie na miasto , rozmowy z obrazami i widokami.  To chyba trzeci tom wierszy autora i najbardziej kalejdoskopowy, czyli pozwalający badać stan  jego poetyckiej „roboty”. Akcentując jednak od razu meritum należy stwierdzić, że jest w tej książce kilka znamiennych wierszy . Dlaczego kilka ? Bo to przecież wystarczająca liczba utworów by uznać tomik za udany . Dlaczego znamiennych ? Bo do miana takiej kategorii należą , bez wstydu dla tego, który o tym pisze . Ocena twórczości innych polega na znalezieniu błysku . Jest swoistą formą poszukiwania pereł . I takowe odnalazłem . O tym powiem na końcu noty estetycznej i wymienię tytuły . Czytelnik musi wiedzieć kto zaś autor i kto zaś ten, co o autorze pisze. Twórcze wyrocznie nie są proroctwami jeno przeżyciami natury emocjonalnej, lamentacyjnej, proszalnej i dlatego piórkiem rzecznej kaczki potrafią celnie uzyskać w wierszu <miasto> tonację uderzeniową , formę krytyczną. Warto też powiedzieć tutaj o zabiegu twórczym bądź wymkniętej ekspiacji tworzenia form i łączenia  starych „obrazów” ze współczesnymi widokówkami , z którymi żyjemy na co dzień . Przykładem jest wiersz – Pieta Bolesna…  (…)

 

mały chłopiec

kiedy byłem małym chłopcem

nieustannie toczyłem jakieś bitwy

z których zawsze wracałem porozbijany

moi koledzy a właściwie przeciwnicy

o wielkich historycznych imionach dla dodania

sobie sławy która poprzedza wojownika

wymyślali nowe niebezpieczne pojedynki

i  tak spędzaliśmy młodość dzień po dniu

od rana do wieczora z przerwą na obiad

będący swoistym zawieszeniem broni

dzisiaj kiedy wypłowiały moje marzenia

o wielkich bitwach i zwycięstwach

znowu jestem takim małym chłopcem

otaczający mnie świat nie jest wcale

spokojny walki toczą się naokoło już

bez mojego udziału a ich często bezimienni

bohaterowie nie wracają do domu na obiad

 

redakcja odcinka Maria GIBAŁA

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”

 


25-lecie Samodzielnego Kręgu Stowarzyszenia Szarych Szeregów im. Jana Kruka w Przemyślu

 

  „Polska to nie towar, Polska to Ojczyzna” wiedzą o tym doskonale Ci, którzy naszą Polskę noszą głęboko w sercu, walczący za nią w chwilach największej próby, to Ci którym dziś wiele zawdzięczamy, Ci, dzięki którym mogliśmy uroczyście obchodzić 25-lecie powstania Przemyskiego Kręgu Szarych Szeregów.

Drugi dzień obchodów rozpoczął się Mszą Św. Najmłodsze pokolenie harcerzy z Hufca Ziemi Przemyskiej pragnąc podziękować członkom kręgu zadbało o oprawę muzyczną oraz służbę liturgiczną. Całości obrazu dopełniło kierowane do wiernych kazanie podkreślające wagę wiedzy, którą dzisiejsza młodzież, jako jedno z ostatnich pokoleń może czerpać wprost od świadków tej historii. Mądrość zgromadzona przez uczestników tamtych wydarzeń jest dziś bezcenna, jednak zabiegani, zajęci codziennymi obowiązkami zdajemy się o tym zapominać, zatrzymajmy się na moment, te chwile będą niemożliwe do odzyskania, a lekcje historii i doświadczeń życiowych jakimi gotowi są podzielić się z nami Seniorzy potrafią przenieść nas do zupełnie innego świata.

W tym roku mija 25 lat od powołania Kręgu Szarych Szeregów w Przemyślu, ale jakie właściwie były jego początki?  (…)

tekst KAMIL ZAJEZIERSKI

 

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”