NASZ PRZEMYŚL – LISTOPAD 2022 NUMER 11 / 217

Nocne zwiedzanie Fortu XIII San Rideau

Zgodnie z zapowiedzią 08.10. br odbyło się nocne zwiedzanie ruin Foru XIII San Rideau w Bolestraszycach. Już od godziny 15.00 rekonstruktorzy z Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej X D.O.K. oraz grupy Projekt Kopiejka przygotowywali się zarówno do oprowadzania po forcie przybyłych gości jak i budowali swoje dioramy historyczne.

Dzięki uprzejmości Dyrektora Arboretum Pana Narcyza Pióreckiego udostępniony dla zwiedzających został parking przy Arboretum, a od godziny 18.30 co pół godziny  busy firmy Eurobus dowoziły chętnych do zwiedzania spod Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej.

  Pierwsza grupa uformowała się już o 18.30, a widząc nadchodzące od strony parkingu liczne grupy ludzi zdecydowaliśmy się rozpocząć zwiedzanie szybciej. Jak się okazało chwilę później to była dobra decyzja.

Pięknie podświetlone ruiny budynku bojowo – koszarowego robiły monumentalne wrażenie już od głównej drogi podkreślając dawną potęgę fortu. Podświetlenie fortu sfinansowała Gmina Żurawica ubogacając nasz program zwiedzania.

Między godziną 19.00, a 21.00 przeżyliśmy kulminację. Jeżeli rok w temu niemal 1000 osób, które odwiedziło Fort I Salis Soglio rozłożyło w czasie swoje przybycie na fort to tym razem zdecydowana większość przybyła właśnie  w tych dwóch godzinach, a brak wąskiego gardła w postaci bramy, wału czy czegokolwiek innego co pozwoliłoby formować 20-30 osobowe grupy powodował to, że gdy nasz przewodnik zjawiał się po grupę to mimo próśb i apeli liczyła od 40-60 osób. Cieszy nas oczywiście tak wielkie zainteresowanie zwiedzaniem fortów, ale naprawdę łatwiej i z większym pożytkiem dla odwiedzających byłoby zwiedzanie w mniejszych grupach.

  Zwiedzający po przejściu trasy od ruin budynku koszarowo – bojowego, przez centralną poternę, galerię przeciwstoku wychodzili w ruinach kaponiery prawego barku gdzie czekali już z dioramami rekonstruktorzy z PSRH X D.O.K., Projektu Kopiejka oraz Damy i Huzary. Po zwiedzeniu wszyscy opuszczali fort fosą lewego barku gdzie czekały ich jeszcze forteczne doznania kulinarne zaserwowane przez przemyskich restauratorów oraz lokalne winnice.  Mnie osobiście niezmiernie cieszy fakt, iż oprócz miodu fortecznego mamy drugi już produkt w postaci fortecznego wina.

Fort odwiedziło ponad 900 osób, restauratorzy po 2,5 h mieli puste kotły, a rekonstruktorzy około 23.00 zakończyli oprowadzanie grup podsumowując sukcesem drugie nocne zwiedzanie fortow twierdzy Przemyśl.
Za rok widzimy się na Forcie XI Duńkowiczki.

Głównymi organizatorami przedsięwzięcia byli: Związek Gmin Fortecznych Twierdzy Przemyśl, Gmina Żurawica oraz Przemyskie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej X D.O.K.

 

Tekst : MIROSŁAW MAJKOWSKI

 CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”


 

 

 

 

Non omnis moriar

Ostatnie lata to pasmo pożegnań z wyrazicielami piękna i brzydoty, ziemi i kosmosu, sakrum i profanum, Mistrzami słowa. Odeszli Janusz Szuber, Adam Zagajewski, Mieczysław Wojtasik, Krzysztof Zdunek, Stanisław Nyczaj, Edward Zapotoczny – Szczur, Leszek Żulinski. 20 września odszedł kolejny rzemieślnik słowa do którego już nie zadzwonię …

Wojciech Banach, bydgoski poeta i kolekcjoner bydgostianów. Urodził się w 1953roku w Bydgoszczy, gdzie mieszkał i pracował. W latach siedemdziesiątych był członkiem grupy faktu poetyckiego ”Parkan”; do 1983 należał do Koła Młodych przy Związku Literatów Polskich, od 1990 roku był członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich gdzie od 2011roku pełnił funkcję prezesa zarządu Bydgoskiego Oddziału SPP. Wydał wiele książek poetyckich: „Chwilowy obraz świata”, „Pole rażenia”, „Slalom”, „Symultana”, „Czarna skrzynka”, „Było nas kilku”, „Skrzyżowanie”, „Punkty wspólne”, „Wybór wierszy”, „Odgrodzony przez przypadki”, „Nie tylko aniołowie”, „Mężczyzna z sąsiedniej klatki”, „Rondo Bydgoszcz”, „Odwrócona piaskownica”, „Czas przestawienia”, „Modlitwy przerywane”, „Śmierciochron”, „Strzępy i pąki”, „Mecz z realem”, „Warkocz”. Opublikował albumy poświęcone widokom rodzinnego miasta:” Czas odnaleziony”, Bydgoszcz na dawnych pocztówkach (1894-1945),  „Nad starym bydgoskim kanałem”, „ Plac Piastowski i inne wiersze. Pocztówki patriotyczne z lat 1900-1945”, wykorzystując własne zbiory pocztówek i fotografii. Organizował również wystawy własnych zbiorów pocztówek. Był często jurorem w konkursach poetyckich. Laureat wielu nagród m.in: Nagroda Artystyczna Prezydenta Bydgoszczy (2005), w latach 2009 i 2015 – Strzały Łuczniczki – nagrody literackiej Prezydenta Miasta Bydgoszczy za najlepszą bydgoską książkę, w roku 2007 odznaczony został Srebrnym Krzyżem Zasługi, w 2019 uhonorowany Brązowym Medalem ”Zasłużony Kulturze Gloria Artis” . Był moim gościem w 2017roku, zachwycony miastem powrócił w 2018. Poświęciłam Mu rubrykę Przystani Poetyckiej w kwietniu 2018 roku. Doskonały rozmówca, potrafiliśmy godzinami prowadzić dyskusje na różne tematy, przeważała poezja. Pozostanie w mojej pamięci jako skromny człowiek, dobry poeta. Ostatni raz rozmawialiśmy 10 września…pozostały tomiki poezji z dedykacjami.

 

Poezja-próba definicji

Wojciechowi Gawłowskiemu

 

Ze strachu

może trochę z nadziei

wymyśliliśmy sobie

śmierciochron

 

przez lata trzymaliśmy go

trzema palcami

delikatnie niczym pióro

płochliwego ptaka

czasem oburącz -jak wiosło

lub karabin

 

pomagał nam uwierzyć

w magię

zapisywania i odczytywania

znaków

w sens słowa

trwałość znaczenia

i choć wydawało się

że jest to sposób na życie

dalej umieramy

pewni wieczności z naszym udziałem

 

„Śmierciochron” Bydgoszcz, 30 marca 2016

 

  

Ta kropelka

 

Włos o który walczę i o jaki przegrywam

codziennie. Słabość czy klątwa –

nałożona w młodości, może nawet wcześniej

przez masy wolnego powietrza,

przestrzeń nieskończoną w marzeniach.

 

Kamień o innym smaku niż codzienny chleb,

z resztkami mchu, mokry od śliny,

nieraz przeżuty do bólu języka,

wrośnięty między komory mięśnia

twojego i mojego – prawie symetryczny.

 

Nigdy nie pragnąłem samotności

ale stada odrzucały mnie z wzajemnością

i choć starannie zacierałem ślady,

po każdej miłości zostawała kropla,

czasem kropelka milczenia

 

Mecz z realem”

 

 

List (2) do Wymyślonej

 

Między okresami płytkich snów

i głębokich przemyśleń Czytam

po raz setny list od Ciebie i dalej

nie wiem co jest prawdą a co jedynie

mirażem chwilowo samotnej (?)

Ile jest w tym wszystkim słów poezji

ile znaczenia ile pragnienia a ile obaw

które już przecież doprowadziły

nas do krawędzi rozstania

Dalej unikam balkonu i otwartych okien

Już nie mogę a może nie chcę

pozbyć się śladów Twojej obecności

strzępów naszego wzajemnego uczucia

lecz dalej nie potrafię grać

roli dublera Nigdy nie stanę się

plastrem podlegającym recyklingowi

po zmianie kolejnego opatrunku

Przemyśl to Wiara i Poezja

stępia ostrza W wieży obok mnie

jest wciąż puste miejsce

z którym rozmawiam o każdej porze

dnia i nocy jakby się nic nie zmieniło

w dojrzałej do czerwoności namiętności

Twoja parasolka czeka Już wyschła

 

„Warkocz”

 

 

Krótka modlitwa(III)

                Do Matki Boskiej Odnalezionej

                Przy śmietniku na ulicy Bocianowo

 

Ciebie – którą zazwyczaj odszukuję w tłumie

Proszę – wysłuchaj i znowu staraj się zrozumieć

 

Pielęgnuj punkty wspólne Kochaj nasze książki

Błogosław tęczowe ślady i żałobne wstążki

 

W boskiej tolerancji nie patrz nam w papiery

Wybaczaj alkohol fajki i inne maniery

 

Opiekuj się moją grzeszną poezją i myślą

I dzięki Ci za czuwanie nad Basią i Krysią

 

Obserwuj z troską ich dalsze podróże

Przyjaciół wspieraj zdrowiem – aby jak najdłużej

 

A mnie pod koniec życia – daj miłość i szczęście

Przyrzekam – będę modlił się do Ciebie częściej

„Strzępy i pąki”

 

redakcja odcinka Maria GIBAŁA

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”

 


Strażnicy Miejscy świętowali

32 lata temu w Przemyślu powstała Straż Miejska. Po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią, 30 września w auli Przemyskiej Biblioteki Publicznej w Przemyślu, strażnicy spotkali się, aby uczcić swoje święto, zapraszając wielu gości i przedstawicieli instytucji, które na co dzień współpracują z tą miejską służbą. Nie zabrakło odznaczeń, wyróżnień i oczywiście tortu z sentencją przyświecającą strażnikom: „W służbie społeczności lokalnej”.

  – Wielokrotnie udowadnialiście, że nie chcecie być służbą kojarzoną ze ściganiem, nakładaniem kar i mandatów. Często podchodzicie do sprawy w sposób edukacyjny, wychowawczy. I dziękuję wam za to – tak chciałbym, żeby ta służba wyglądała i kojarzyła się mieszkańcom, z tym, że kiedy oczekują pomocy, to ją od Was otrzymują. Dziękuję też za pomoc w trakcie kryzysu uchodźczego, za świetnie układającą się współpracę z innymi służbami.   Pokazaliście, że w tym trudnym czasie można na Was liczyć, że potraficie się bardzo szybko organizować, reagować na wszystkie zgłoszenia i to całe dzieło pomocy, które się dokonało w Przemyślu jest też Waszą zasługą – możecie być z tego dumni – zwrócił się do przemyskich strażników Prezydent Wojciech Bakun.

Z gratulacjami i podziękowaniami wystąpili także Poseł na Sejm RP Marek Rząsa, Wicestarosta Przemyski Marek Kudła oraz były Prezydent Miasta, a jednocześnie osoba pamiętająca i obecna przy powstawaniu struktur Straży Miejskiej w naszym mieście – Robert Choma. Przemyscy strażnicy wybrali też kolejną osobę, którą uhonorowali tytułem Honorowego Strażnika Straży Miejskiej w Przemyślu. Dyplom potwierdzający ten fakt, noszący numer 11, trafił do ppłk Rafała Kluza, dowódcy 1. batalionu czołgów w Żurawicy.

 

tekst i zdjęcia: Witold Wołczyk

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”

 


TERAZ

Janusz J. Cywicki, instalacja, Galeria Sztuki Współczesnej w Przemyślu, 1-26 października 2022 r.

 

 

… Pewnego dnia, przybyliśmy na Eolię. Zamieszkiwał na niej król wiatrów – Eol. Opowiedziałem królowi swoje przygody. W zamian podarował mi woreczek przewiązany srebrną taśmą, w którym mieściły się złe wiatry i wichury. Wkrótce odpłynęliśmy, gnani przyjaznym wiatrem. Gdy nasza łódź zbliżała się już do znanego mi brzegu rozwiązałem woreczek. Na zewnątrz wydostały się wichury i niepomyślne wiatry. Łódź gwałtownie skręciła i z powrotem znaleźliśmy się u wybrzeży Eolii. Tym razem przyjęto nas chłodno i podobnie pożegnano. Żaden wiatr nie poruszał żagli. Kilka dni wiosłowaliśmy, zwolna pozostawiając za sobą wszystko w gęstniejącym mroku, aż dotarliśmy do nowego lądu… ciemność nie była tam przeciwieństwem światła, lecz jego źródłem … Ten fragment z Przygód Odyseusza Jana Parandowskiego był mottem październikowej wystawy przemyskiej GSW noszącej tytuł Teraz autorstwa Janusza J. Cywickiego aktualnego Dyrektora Galerii. Wystawa ta to swego rodzaju pożegnanie z Galerią i aktywnością zawodową.

Odwiedzając, w tych październikowych dniach, przemyską Galerię Sztuki Współczesnej, mogliśmy zanurzyć się w półmrok, który ogarnął przestrzeń Galerii. Z przestrzeni tej wynurzały się oświetlone punkty instalacji, które miały przyciągnąć uwagę widza. Pierwszy z nich to obiekt Ogrzej Mnie – 9 destruktów (sitodruk, papier, szkło) – 9 x 50 x 15 cm. Otoczyły go cztery grafiki umieszczone na ścianach, „wyciszone” delikatnym światłem. Trzy z nich to portrety przyjaciół. Do tego dziewięć szklanych pojemników zawierających zgniecione, zniszczone, zmięte i zdeptane grafiki, wykonane przez Autora wystawy, zamknięte w szklanym cylindrze i nazwane destruktami. Wraz z grafikami to obiekt opowiadający o czasie już minionym. Być może o wspólnych działaniach, byciu razem, o młodości i towarzyszącej jej odwadze, o marzeniach i planach. Tego widz może się tylko domyślać. Autor nie daje żadnych wiążących wskazówek. W głąb Galerii prowadzi nas, coraz wyraźnie docierający do naszych zmysłów, utwór The Night Bell With Lightning Davida Lynch’a  z albumu Crazy Clown Time (2011). Tam w głębi, naszym oczom ukazuje się kolejny obiekt – statek, a może łódź, ostro oświetlona słupem górnego światła, umieszczona na konstrukcji przypominającej stół. Gdy przyjrzymy się bliżej widzimy, że łódź to również druk graficzny noszący tytuł Zgnieciony Błękit, (obiekt, sitodruk, papier, płótno, 300 x 100 x 70 cm). Wokół widzimy również prace graficzne odsunięte od wzroku widza w półmrok Galerii. To Double Hidden (technika własna, sitodruk, papier, 70 x 200 cm) i druga to wyróżniający się swoim nietypowym układem Blue Labytinth (pentaptyk, technika własna – sitodruk, papier, płótno, 5 x 80 x 80 cm). W kontekście tej pracy Janusz J. Cywicki pisze:

Labirynt jest synonimem poszukiwania drogi do celu – prawdy. Na tej drodze spotyka nas wiele niepewnych sytuacji, zwątpienie czy konieczności dokonania ponownego wyboru. Ostateczny efekt nie jest pewny i jednoznaczny. Czasami trzeba się cofnąć i od nowa podjąć wyzwanie. Niekiedy nasza sytuacja wydaje się bez wyjścia. Poszukujmy w sobie siłę, która pozwoli dokonać właściwego wyboru …

Wystawa ta to wspaniałe przeżycie duchowe. Można było zanurzyć się w nią niczym w tajemną, wyciszoną przestrzeń. Całkowicie oderwać od wszystkiego, co nas na co dzień otacza. Zrealizowana została z wielkim pietyzmem i dbałością o szczegóły. Dodatkowym uzupełnieniem prezentacji był film emitowany „na wejściu”. Była to swego rodzaju fotodokumentacja kilku akcji artystycznych, które Autor zrealizował w Kasterlee w Belgii. Uzupełnieniem całości jest pięknie wydany katalog, do którego można sięgnąć odwiedzając Galerię przy Kościuszki 3.

Poniżej komentarz od autorski J.J. Cywickiego

Projekt dotyczy badań nad rozwojem i nowymi możliwościami swobodnego kreowania w oparciu o papier i jego właściwości jako materii / obiektu wyjściowego do dalszych przetworzeń w formie działań pośrednich i bezpośrednich. Drugim, nie mniej ważnym aspektem jest poszukiwanie / tworzenie własnego języka / swoistej gramatyki wizualnej, umożliwiającej (przy użyciu technik jednorazowych lub powielanych) równie swobodne artykułowanie założonych treści i kontekstów w sferze przekazu / przesłania. Celem jest swobodna, jednostkowa / jednorazowa kreacja unikatowa, będąca bezpośrednim zapisem oddziaływania na materię i przekaz, a tym samym możliwość swobodnego kreowania otwartych formalnie wielowymiarowych działań przestrzennych. Trójwymiarowe obiekty, instalacje, mobile, formy organiczne, a także wiele dalszych form anektujących światło, ruch, przestrzeń i wykorzystujących dźwięk / przestrzeń dźwiękową, uwalnia od dotychczasowego uzależnienia, związanego z reżimem technologicznym, kierując poszukiwania w obszary zunifikowanego formalnie przekazu multimedialnego, uwzględniającego interaktywność odbiorcy. Moje obecne realizacje sprowadzają się w zasadzie do swobodnej budowy trójwymiarowych obiektów i instalacji, których forma uzależniona jest przede wszystkim od przestrzeni którą anektują, a także od swoistej aury miejsca czy aktualnych uwarunkowań i zależności. Te same elementy mogą być przy tym wielokrotnie wykorzystywane w kolejnych realizacjach w zależności od nowych sytuacji czy potrzeb. Tak konstruowane obiekty budują za każdym razem zupełnie nowe wartości, a co za tym idzie także nowe przesłanie, uzależnione od wielu (subiektywnych i obiektywnych) czynników, determinujących ich ostateczną jakość.

 

Urodzony w Przemyślu. W latach 1972 – 76 studia na Wydziale Malarstwa Grafiki i Rzeźby w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu m.in. w pracowni malarstwa prof. Zdzisława Kępińskiego, a następnie Tadeusza Brzozowskiego, pracowni litografii prof. Lucjana Mianowskiego i pracowni wiedzy o działaniach i strukturach wizualnych prof. Antoniego Zydronia, gdzie realizował własny program studiów. Dyplom z wyróżnieniem w roku 1976. Stypendysta Rządu Królestwa Belgii w HISK / Hoger Instituut voor Schone Kunsten / Koninklijke Academie voor Schone Kunsten / Antwerpia. Stypendysta Ministra Kultury i Sztuki, Wojewody Przemyskiego i Prezydenta Miasta Przemyśla. Członek Stowarzyszenia Międzynarodowe Triennale Grafiki i European Artists e.V. w Niemczech. Wielokrotny rezydent w Międzynarodowym Centrum Graficznym im. F. Masereela w Belgii. Od roku 1978 pracuje w Galerii Sztuki Współczesnej w Przemyślu, od 1997 – dyrektor tej Galerii. W latach 1996 – 2002 wykładowca, następnie (2002 – 2007) adiunkt w Europejskiej Akademia Sztuk w Warszawie, gdzie prowadził pracownię litografii. W roku 2002 doktorat na Wydziale Artystycznym (Instytut Sztuk Pięknych) UMCS w Lublinie, 2007 habilitacja na Wydziale Grafiki ASP w Poznaniu. 2008 – 2018 profesor nadzwyczajny / prowadził Pracownię Transformacji Obrazu w Zakładzie Intermediów na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego. W dorobku 70 wystaw i pokazów indywidualnych w Polsce, Belgii, Rumunii, Niemczech, Rosji, Słowacji i na Węgrzech. Udział w ponad 350 wystawach zbiorowych, w tym w międzynarodowych biennale i triennale grafiki i rysunku: Kraków, Katowice, Wrocław, Toruń, Rzeszów, Toronto, Kanagawa, Gyor, Ivano-Frankovsk, Ljubljana, Tuzla, Maastricht, Paris, Bitola, Bhopal, Tallin, Eivissa, Taiwan, Sapporo, Middlesbrough, Kair, Oldenburg, Norymberga, Rio de Janeiro, Sarajewo, Wiedeo, Douro. Medal Komisji Edukacji Narodowej za szczególne zasługi dla oświaty i wychowania (2014) – Honorowa Odznaka „Zasłużony dla Kultury Polskiej” (2015) – Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” (2021). Autor, kurator i uczestnik wielu projektów międzynarodowych min: Międzynarodowe Triennale Malarstwa Regionu Karpat – Srebrny Czworokąt; Międzynarodowe Spotkanie Artystów w Słonnem; VISEGRAD4ART – Wystawa Malarstwa Państw Grupy Wyszehradzkiej i wielu innych.

 

Tekst, Fot :  E. Cieszyńska

CZYTAJ WIĘCEJ W WYDANIU DRUKOWANYM MIESIĘCZNIKA ” NASZ PRZEMYŚL”