Wojciech Sumliński w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej

Wojciech Sumliński jest przede wszystkim dziennikarzem śledczym, choć z wykształcenia psychologiem. Ten fakultet nie został zmarnowany, bowiem idealnie przydaje się do obecnego zawodu redaktora Wojciecha Sumlińskiego. Potrafi z innego punktu widzenia podchodzić do prowadzonych spraw, nie jest to wyłącznie „suche dziennikarstwo”.

17 października  2015 roku w Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej odbyło się spotkanie z tym wyjątkowym człowiekiem. W tym samym dniu odwiedził oprócz Przemyśla m.in. Przeworsk. Spotkanie z Panem Sumlińskim nie polegało tylko i wyłącznie na skupieniu się na tematyce książki „Niebezpieczne związki…”  i tzw. „tajnej rzeczywistości III RP”. Spotkanie było przede wszystkim złożonym przez głównego organizatora Marka Kulpę oddaniem czci błogosławionemu w które, włączyło się nieco ponad stu uczestników spotkania. Dokonana bowiem na nim zbrodnia uznana jako mord założycielski III RP nie została wyjaśniona do dziś dnia, a śledztwo prokuratorskie prowadzone przez prokuratora Andrzeja Witkowskiego przerwane zostało w kluczowym momencie.

Wojciech Sumliński zaznaczył na wstępie, iż każdy z nas odczuwa, że w Polsce jest coś nie tak. To wszystko jest skutkiem tej „tajnej rzeczywistości III RP”. Od 1995 roku jest dziennikarzem śledczym, który próbuje rozwikłać największe tajemnice tej rzeczywistości w swoich książkach, często narażając siebie i swoją rodzinę na prześladowania. To pokazuje nam w jakim kraju żyjemy. Najwięcej sensacji wzbudziła książka „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”, którą mimo trudności udało się wydać przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi. Pozostałe również docierały do dużego grona odbiorców, musiały jednak „walczyć” z tym, że księgarnie często je chowały, nie pokazywały na wystawach. Do czytelników trafiały za pomocą (jak to określił autor) „szeptanki” od ucha do ucha, niczym za czasów podziemia. Dostęp do tych pozycji jest głównie zasługą młodych ludzi, ludzi pokolenia walczącego z obecną władzą, którzy chcą przetrwać w kraju chaosu i bezprawia. W Internecie bardzo mocno walczyli o to, by książki przetrwały.

O „Niebezpiecznych związkach… opowiada autor: są o Bronisławie Komorowskim i o jego środowisku, którym są Wojskowe Służby Informacyjne. Pokazałem w tej książce kim jest Pan Komorowski, taki jakim go nie znałem wcześniej, aż do 2006 roku. Prowadził działania osłonowe, współpracował z Pro Civili – fundacją o charakterze przestępczym, która doprowadziła do śmierci co najmniej 17 osób. Dodatkowo wydrenowano z Polski kilkanaście milionów złotych. Te pieniądze nigdy nie wróciły. To wszystko jest udowodnione.” – opowiadał Sumliński. Nasz gość zaznaczył również, że były prezydent dziwnie się zachowywał, gdy poruszano temat tej fundacji, doprowadzał do dymisji ludzi (m.in. Andrzeja Borowiaka), którzy mówili mu o prawdzie o Pro Civili –  prowadziła bardzo niebezpieczne działania, wykradała tajemnice państwowe, doprowadzała do strat Wojskową Akademię Techniczną. Sam Komorowski miał być przesłuchany przez CBŚ, nie doszło do tego przez wkroczenie do siedziby WSI policji.

Próby wielokrotnego „zniszczenia” redaktora Sumlińskiego za śledztwa, doprowadziły go w pewnym momencie do, jak to nazwał, „upadku”, jednak po powrocie do sił postanowił sobie, że już nikt nigdy go nie powali. Z takim zapałem powstawały książki. Chciał świadczyć o prawdzie.

W „Czego nie powie Masa o polskiej mafii” możemy się dowiedzieć o tym, co mówił najsłynniejszy polski świadek koronny Jarosław Sokołowski „Masa” – warto zaznaczyć, że nie chciał się wypowiadać o służbach, Pruszkowie, jedynie podczas zeznań „zapędził się” i powiedział o związkach mafii pruszkowskiej z politykami SLD i kwestii podziału rynku automatów do gier. Przez loterię „Zielone Bingo” chciał wraz z innymi przestawić się z „mafii trzepakowej” na mafię w pełnego słowa znaczeniu.

Podczas swojego wystąpienia autor „Niebezpiecznych związków…” mówił o interesach w „wolnej Polsce” – o nowonarodzonych firmach, które z dużą przewagą wygrywają wszelkiego rodzaju przetargi, firmie POLAQUA  czy układzie Karolak – Komorowski o dofinansowaniu jego teatru w przypadku wygranej w wyborach prezydenckich.

To wszystko było mówione w kontekście śmierci bł. Jerzego Popiełuszki. „To historia, która wciąż trwa. 30 października 1984 roku oficjalnie wydobyto zwłoki księdza, w tym samym dniu Kiszczak, Jaruzelski, Rakowski, Mazowiecki i Geremek zorganizowali spotkanie, o którym opinia publiczna miała się nigdy nie dowiedzieć. Rozmawiali o tym, co dalej robić z Polską, jak ją dzielić. Z tego spotkania powstała ściśle tajna notatka. Takie rozmowy odbywały się przez cały okres lat osiemdziesiątych. 30 października „przyjaciele” i osoby, które wydały wyrok na Popiełuszkę rozmawiają sobie nad „umęczonym ciałem księdza.” Jego śmierć jest najbardziej tajemniczą zbrodnią w powojennej Polsce. Na jej podstawie zbudowano wiele kłamstw, zaś my nie możemy dowiedzieć się wreszcie prawdy.”

Sumliński zauważył, że śledztwo wciąż trwa, choć nie przesłuchano nowych świadków. Zamknięcie sprawy spowodowałoby ujawnienie dokumentów i pokazanie ich ludziom, a tego ważne osobistości nie chcą. Podczas spotkania nasz gość posłużył się nagraniem Polskiej Kroniki Filmowej z dnia 17 października 1990 roku, kiedy osądzano morderców księdza. Wielu mieszkańców miasta było zszokowanych materiałem. Temat Popiełuszki nie ominięto nawet na pytaniach zadawanych Panu Sumlińskiemu – istnieje hipoteza, iż ksiądz nie zginął 19 października, lecz kilka dni później po ogromnych męczarniach.

Spotkanie zakończyło się przed godziną 22, po pytaniach i podpisywaniu książek. patronat medialny objął Tygodnik Polska Niepodległa. Ciekawy i interesujący  wieczór z redaktorem Sumlińskim mógł się odbyć dzięki współpracy głównego organizatora, członka przemyskiego oddziału tygodnika Polska Niepodległa – Marek Kulpa z Ruchem Światło – Życie Archidiecezji Przemyskiej oraz dyrekcji Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej w osobie Pana Marka Mikruta a także zaangażowaniu jarosławskiego przedsiębiorcy który postanowił zostać anonimowym.

Następnego dnia tj. 18.10.2015r. w Kościele przy Parafii pw. Trójcy Świętej w 31 rocznicę męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki odprawiona została uroczysta Msza Św. której, przewodniczył ks. prałat Stanisław Czenczek. Do zebranych podczas tej uroczystości skierował również Słowo Boże w którym, przypomniał sylwetkę błogosławionego oraz zwrócił uwagę na jego szczególną wrażliwość na los ludzi pracy. Po Mszy była możliwość uczczenia relikwii ks. Jerzego oraz pod tablicą poświęconą pierwszej rocznicy męczeńskiej śmierci ks. Popiełuszki złożone zostały okolicznościowe wieńce i wiązanki kwiatów. Odmówiona została również okolicznościowa modlitwa. Uroczystość została przygotowana przez NSZZ Solidarność Region Przemyski.

Anna Strycharska