LETNI POWIEW JAPONII NA ZAMKU W KRASICZYNIE

Letni powiew Japonii. Pod takim tytułem na dziedzińcu Krasiczyńskiego zamku odbyła się kolejna niepowtarzalna impreza zorganizowana przez Fundację Polsko – Japońską „YAMATO” Centrum Kultury Japońskiej w Przemyślu i zamek Krasiczyn. Była to jedenasta edycja festiwalu i na pewno nie ostatnia. Zafascynowanie Japończyków ojczyzną Chopina, a także naszych rodaków Japonią powoduje , że dyrektor Centrum Kultury Japońskiej w Przemyślu sprowadza co róż nowe atrakcje do naszego kraju. Tym razem wydarzeniem podczas festiwalu był koncert fortepianowy z utworami Chopina grany przez Atsuko Ogawa oraz układ choreograficzny solistki japońskiej KOZUE KAWABE do muzyki Fryderyka Chopina. Zaproszeni goście z kraju kwitnącej wiśni, starali się zdradzić sekrety kultury japońskiej pokazując wiele ciekawostek. Była możliwość zagrania na oryginalnych japońskich instrumentach. Młodzi Japończycy uczyli kaligrafii japońskiej, każdy miał okazję pod czujnym okiem instruktorów napisać jakieś wybrane przez siebie słowo.Dzieci najbardziej oblegały stoły przy których uczono tradycyjnej sztuki Origami. Filmy z ogrodami japońskimi oraz odczyt o Japonii, zgromadził nie tylko dorosłych ale i młodzież, która z zainteresowaniem obejrzała prezentację. Duże zainteresowanie swoją osobą wzbudzała Justyna, mieszkanka Ustrzyk Dolnych ubrana w tradycyjny strój japońskiej gejszy. Jest ona jedyną w Polsce zdobywczynią nagrody w międzynarodowym konkursie wiedzy o Japonii zorganizowanym przez jedną z zachodnich stacji telewizyjnych. Nagrodą był wyjazd do Japonii. Dzięki tej wyprawie wzbogaciła swoją wiedzę obserwując kraj kwitnącej wiśni, nie tylko jako turystka ale zaglądając w miejsca, do których dostęp maja nieliczni. Festiwal jest małą namiastką tradycji, kultury, i sposobu życia Japończyków. Dla europejskich obserwatorów , jest również możliwością podzielenia się swoją fascynacją kulturą Japonii, najczęściej jest to uprawianie sztuk walk i to nie tylko tradycyjnego karate. Krasiczyński zamek zaskoczył gości tradycyjnymi japońskimi potrawami, przygotował wyśmienitą degustacje. Chętnych nie brakowało, kucharze nie nadążali na oczach widzów przygotowywać sushi, które smakosze spożywali tradycyjnymi pałeczkami, niestety niektórym przysparzały to sporo kłopotów. Gospodarze zamku i organizatorzy festiwalu zapewniają, że impreza ta nie zniknie z kalendarza w przyszłym roku a nowe atrakcje i niespodzianki już są przygotowywane przez dyrektor instytutu Igę Dżochowską.