W dniach 8-9.04. 2017 roku odbył się I Rajd Pamięci ku czci żołnierzy WP, WOP, milicjantów i ludności cywilnej poległych i pomordowanych w walkach z UPA. Rajd przebiegał terenami powiatu przemyskiego przez gminy Przemyśl, Fredropol, Bircza i Krzywcza czyli tymi, które najbardziej ucierpiały wskutek zbrodniczych działań UPA.
Rajd odbył się z inicjatywy Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej X D.O.K i współudziale rekonstruktorów z GRH Front z Lublina, TMHW Kalina Krasnaja z Warszawy oraz właścicieli pojazdów historycznych z Opola Lubelskiego, Jarosławia i Częstochowy. Zrealizowany został przy współpracy i pomocy wójtów i władz samorządowych wymienionych wyżej gmin, którzy czuli się w obowiązku dbać o pamięć poległych i pomordowanych za co jesteśmy bardzo wdzięczni, gdyż w dobie politycznej poprawności trzeba wykazać się odwagą, aby stanąć po stronie prawdy.
Nasze przedsięwzięcie wzbogacone zostało o część kulturalną przez Teatr Nie Teraz z Tarnowa, który w Birczy i w Babicach wystawił sztukę „Ballada o balladzie” w reżyserii Tomasza Żaka co niewątpliwie było mocnym akcentem naszej wyprawy.
Rajd dotarł z Przemyśla do cmentarza w Pikulicach do kwater żołnierzy WP i pomordowanej ludności cywilnej, a stamtąd na teren gminy Fredropol do Kniażyc pod pomnik poległych żołnierzy WP oraz wymordowanej przez UPA ludności cywilnej polskiej i ukraińskiej. Następnym miejscem był pomnik w Kalwarii Pacławskiej poświęcony żołnierzowi AK, milicjantom i wopistom z posterunku i strażnicy w Kalwarii zamordowanym przez UPA. Po Po krótkiej przerwie i lekcji historii u dr Andrzeja Zapałowskiego rajd wyruszył przez Posadę Rybotycką do Birczy gdzie zapaliliśmy Światło Pamięci na kwaterach żołnierzy poległych w obronie Birczy podczas trzech upowskich napadów oraz pomnikiem w rynku miasteczka. Dzień drugi rozpoczęliśmy w Borownicy. Wsi spalonej i wymordowanej w kwietniu 1945 roku przez UPA. Tam także oddaliśmy hołd wymordowanym mieszkańcom oraz odwiedziliśmy grób płk. B. Kotarby, dowódcy 17 pp z 24 DP poległego we wrześniu 1939 roku podczas próby przebicia się z okrążenia w pobliżu wsi.
Dzięki pomocy mieszkańców Jawornika Ruskiego dotarliśmy w lesie do miejsca ekshumacji 14 polskich żołnierzy z 9 DP wziętych do niewoli i zamordowanych przez UPA. Odkrycie masowego grobu i ekshumacja miała miejsce wiosną ubiegłego roku.
W Jaworniku Ruskim wzięliśmy także udział w mszy świętej. Mszy ze wspaniałym, odważnym kazaniem ks. Antoniego , proboszcza tamtejszej parafii. Kolejnym punktem na naszej mapie była Krzywcza gdzie zapaliliśmy światło pamięci przy pomniku poległych i zamordowanych milicjantów z tej miejscowości i udaliśmy się do Przemyśla na cmentarz wojskowy gdzie na kwaterach żołnierzy poległych w walkach z bandami UPA zapaliliśmy Światło Pamięci wraz z Posłem na Sejm RP Wojciechem Bakunem ( Kukiz 15) oraz Januszem Łukasiewiczem przedstawicielem władz miasta Przemyśla.
Nasz Rajd miał dwa cele. Pierwszy i podstawowy to oddanie hołdu żołnierzom WP,WOP i milicjantom oraz polskiej i ukraińskiej ludności poległych i pomordowanych w walkach z UPA.
Jadąc przez te wszystkie miejscowości, w których znajdują się upamiętnienia czytaliśmy nazwiska poległych i pomordowanych, zdając sobie sprawę równocześnie jak wielu jeszcze upamiętnień brakuje. Szokuje też liczba osób, których ciał nigdy nie odnaleziono po uprowadzeniu ich przez bandę do lasu. Na naszej trasie nie było miejscowości, w której nie byłoby ofiar. Po obu stronach. To daje do myślenia bardzo mocno. Na tych terenach front przeszedł już w lecie 1944 roku, a jeszcze 3 kolejne lata panował tu strach, terror i śmierć szerzony przez UPA. Akcja rodziła reakcję. Agresja rodziła agresję. Zabójstwo czasami pociagało do odwetu. Lała się krew polska i ukraińska.
W imię czego? Przegranej sprawy? Chorej ideologii Doncowa?
Drugim celem, typowo rekonstrukcyjnym był o sprawdzenie możliwości działania regularnego wojska przeciw działaniom nieregularnym w terenie lesisto górzystym z rozbudowanym zapleczem. Poruszając się drogami w kolumnie zmotoryzowanej byliśmy słyszalni i widoczni ze znacznych odległości pozwalających na bezpieczny odskok grup wroga w głąb lasów lub przygotowanie zasadzki.
Baza informacyjna, logistyczna, kwaterunkowa w postaci sprzyjających tym grupom wiosek absolutnie nie pozwalały na skuteczne ich zwalczanie. Jedyną szansą na likwidację oddziałów UPA była likwidacja zaplecza, która zapoczątkowana została końcem kwietnia 1947 roku pod kryptonimem „Wisła”. Ta wojskowa operacja była niezbędnym elementem do likwidacji oddziałów zbrojnych i politycznego zaplecza w postaci struktur OUN na terenach Polski.
Mamy nadzieję, że nasz rajd stanie się imprezą cykliczną i za rok w jeszcze większym składzie spotkamy się znowu na szlaku upamiętnień tych, którzy walczyli o zachowanie polskości tych terenów.
tekst, foto ; Mirosław Majkowski