Zanim odwiedzisz Chivasso, poznaj jego historię

Miasto Chivasso jest usytuowane w Piemoncie oraz przynależy do aglomeracji miejskiej miasta Turyn, od którego jest oddalone o 20 km. Chivasso usytuowane jest w ścisłym pobliżu ważnego węzła transportowego, który łączy Turyn, stolicę regionu Piemont ze stolicą Lombardii Mediolanem.

Chivasso jest gościnnym i rozwijającym się miastem o wielu inicjatywach, które zapewniają mieszkańcom szereg usług oraz bogatą ofertę kulturalną. Już od czasów średniowiecza miasto Chivasso było ważnym ośrodkiem i miejscem odpoczynku do pielgrzymów, którzy przemierzali gałąź Moncenisio tzw. Drogi Lombardzkiej (via Francigena). Droga Lombardzka biegła przez most na rzece Pad i starówkę oraz zmierzała wzdłuż kanału Cavour, który stanowi bardzo charakterystyczny element architektoniczny tego miasta.

Mieszkańcy Chivasso z dumą potrafią opowiadać o kanale Cavour, zaś wraz z jego budową, w latach 1863-1866, zmieniły się losy całego regionu. Kanał rozpoczyna się w Chivasso, gdzie pobiera się wodę z rzeki Pad oraz ma długość 86 kilometrów tworząc sieć nawadniającą powierzchnię około 20 tysięcy kilometrów. Budynek ujścia sławnego kanału znajduje się w Chivasso i do dziś jest postrzegano jako jedno z największych osiągnięć inżynierii XIX wieku, zaś wraz z nielicznymi modyfikacjami działa sprawnie po dziś dzień.

W latach 1863 – 1866, 14 tys. osób pracowało w pocie czoła po to, by ukończyć wykop o długości 86 kilometrów oraz wykonać dodatkowe prace zlecone przez Camillo Benso: podstawowym celem tego przedsięwzięcia było nawodnienie północno-wschodniego Piemontu, ze szczególnym uwzględnieniem upraw ryżowych w rejonach Vercellese i Novarese. W pobliżu zabytkowego budynku ujścia kanału znajduje się rzeźba z brązu autorstwa Francesco Porzio (1898), która przedstawia inżyniera Carlo Noè, niestrudzonego projektanta oraz kierownika prac. Kanał został ukończony niewiele przed Zjednoczeniem Włoch i od samego początku służył mieszkańcom obszarów rolniczych i wiejskich, którzy szczególnie ucierpieli podczas wojen w latach 1849 – 1859. Kanał Cavour na zawsze zmienił losy tego regionu przyczyniając się do rozwoju tzw. „złotego trójkąta ryżu”, obszaru, który obecnie stanowi jeden z najważniejszych terenów rolniczych w Europie.

Kolejną historyczną ciekawostką, która do dziś jest elementem charakterystycznym miasta są typowe słodycze z Chivasso o wdzięcznej nazwie Nocciolini, czyli małe orzeszki. Mają już ponad 200-letnią historię, a ich twórcą był ceniony mistrz cukiernictwa Giovanni Podio. Jednak dopiero zięć słynnego mistrza, Ernesto Nazzaro przyczynił się do tego, że Nocciolini zyskały sławę po  zaprezentowaniu tego przysmaku na Światowej Wystawie w Paryżu w 1900 roku. Z tej okazji, młody cukiernik otrzymał również specjalne wyróżnienie, podobnie jak kilka lat później podczas Światowej Wystawy w Turynie w 1911 roku. Przełomowa decyzja dla Ernesto Nazzaro i jego Nocciolini zapadła jednak w roku 1904, kiedy to otrzymał od Ministerstwa Handlu Królestwa Włoskiego licencję na wykorzystywane znaku markowego. Sam król Włoch Wiktor Emanuel III przyznał cukiernikowi i przedsiębiorcy oficjalny tytuł „dostawcy Domu Królewskiego”, podobnie uczynili również książęta z Genui. Do dzisiaj Nocciolini są produkowane w sposób rzemieślniczy, według oryginalnej receptury, która tak przypadła do gustu ówczesnemu królowi Włoch. Ten historyczny przysmak, który napawa dumą mieszkańców Chivasso, jest wytwarzany jest z wykorzystaniem jedynie trzech składników, mianowicie są to: orzechy laskowe z Piemontu, cukier oraz białko z jajka.

Z perspektywy Polaków, najistotniejszą historią w dziejach miasta Chivasso jest bez wątpienia ta, która dotknęła dziesiątek tysięcy naszych rodaków. Podczas pierwszej wojny światowej, tysiące polskich żołnierzy, zmuszonych do wstąpienia w szeregi wojsk austro-węgierskich, zostało jeńcami po stronie włoskiej. Pod koniec 1918 roku żołnierze polscy zostali uwolnieni i odesłani do położonej w pobliżu miasta Mandria di Chivasso, gdzie otrzymali dużą pomoc i wsparcie ze strony włoskich mieszkańców. Większość żołnierzy mogła dzięki temu powrócić do Ojczyzny, aby bronić niedawno odzyskanej niepodległości. Niestety część z nich zmarła jeszcze przed powrotem do Ojczyzny i dziś spoczywają na wspólnym cmentarzu ramię w ramię z Włochami, z którymi razem walczyli o niepodległość swoich krajów.

Wśród wielu powodów, dla których warto odwiedzić piemonckie miasto, należy wymienić również przyjazny stosunek mieszkańców Chivasso wobec mieszkańców Przemyśla – wzajemne związki historyczne i chęć nawiązania współpracy zaowocowały nawiązaniem oficjalnego partnerstwa obu miast. Do zobaczenia w Chivasso! https://www.comune.chivasso.to.it/ 

tekst Joanna Damaszko,  foto UM Chivasso