Powiew Paryża na XI Podkarpackich Targach Ślubnych

W ubiegły weekend na dwóch piętrach Hali Podpromie odbyły się XI Podkarpackie Targi Ślubne w Rzeszowie. Impreza kierowana była do przyszłych par młodych, osób które przygotowują się na bal karnawałowy czy „studniówkę” oraz dbają o swój atrakcyjny wygląd i śledzą nowe trendy w modzie. Dzięki transmisji live z targów mogliśmy śledzić wszystkie wydarzenia przed telewizorami i monitorami komputerów, na portalach partnerów Grupy Medialnej.info oraz telewizjach kablowych.

Wyjątkowym odkryciem tegorocznych targów okazał się indywidualny pokaz bielizny przygotowany przez Salon Paryżanka, który jest połączeniem sklepu z odzieżą damską polskich i zagranicznych marek z Salonem Bielizny, w którym podstawą są najnowsze kolekcje polskich producentów; biustonosze, koszulki nocne, szlafroki i różne bieliźniarskie cudeńka.

Dzięki pasji właścicielki sklepu Paryżanka, każda kobieta może przeżyć metamorfozę. Monika Bardian udziela porad w zakresie stylizacji ubioru indywidualnie dla każdej klientki.  Stara się zapewnić każdej kobiecie fachową obsługę z zakresu brafittingu oraz jak najlepsze samopoczucie.

Pomimo nie długiego stażu na rynku bieliźniarskim, w październiku 2016r o Paryżance mogliśmy przeczytać artykuł w ogólnopolskiej gazecie Modna Bielizna. Salon jest laureatem konkursu w kategorii wschodząca gwiazda Trzeciego Salonu Bielizny w Łodzi.

 Pani Monika Bardian ma wykształcenie medyczne i pedagogiczne. Pracowała jako rehabilitantka i pedagog, jednak postanowiła pójść  inna drogą i poświecić się swojej pasji. Obecnie oprócz Salonu Paryżanka prowadzi szkolenia z zakresu brafittingu i doboru kolorystycznego ubioru do typów urody. Do swojego pierwszego pokazu bielizny podczas XI Targów Ślubnych w Rzeszowie przygotowywała się trzy tygodnie, a efekt pracy nad strojami dla modelek przyniósł oszałamiający  efekt.

Postanowiliśmy zapytać właścicielkę Salonu Paryżanka www.paryzanka.eu w Rzeszowie, jak zaczęła się jej pasja?

Jestem brafitterką z zamiłowania a praca mnie uskrzydla. Uwielbiam prace z ludźmi. W momencie kiedy wchodzę z klientką do przymierzalni wiem jak muszę być delikatna i taktowna by mi zaufała. Praca  brafitterki jest bardzo ambitna i wymagająca. Wymaga dużej wiedzy z zakresu anatomii ,psychologii i  oczywiście wiedzy brafittingowej.  Największe doświadczenie zawodowe zdobywa się przy częstym kontakcie z klientką , ponieważ każda kobieta wymaga indywidualnego podejścia ze względu na temperament, życiowe przeżycia, , wszelkiego rodzaju blokady. Trzeba być osobą niezwykle wrażliwą i empatyczną by wczuć się w to, co może odczuwać kobieta w przymierzalni podczas brafittingu. To od niej wymaga się obnażenia własnego ciała-wchodzi się głęboko w jej intymność. Niejednokrotnie kobiety otwierają się przede mną , płaczą , a czasami kurczowo zakrywają piersi .. Myślę, że blokady są w psychice ale to dłuższy temat.

Wkłada Pani serce i dusze w swoją pracę, trzeba bardzo kochać ludzi aby tak się oddawać.

 Kocham to co robię ,a w pracy jestem perfekcjonistką . Bardzo lubię kontakty z kobietami Dużo z  nimi rozmawiam dzięki  czemu nabierają one do mnie zaufania. Ciągle dążę do doskonałości. Zawsze dokładnie tłumaczę to co robię tak aby kobieta poczuła  się w pełni komfortowo  bezpiecznie i przeżyła niezwykła metamorfozę przekraczając próg przymierzalni.

Jak wyglądały przygotowania do pierwszego w życiu autorskiego pokazu bielizny?

 Cały pomysł na choreografię zrodził się w mojej głowie. Muzykę również wybrałam sama tak aby nawiązywała do nazwy Paryżanka, a jednocześnie była melodyjna, delikatna ,zmysłowa z charakterystycznym francuskim ,,r’’. Pierwszy pomysł jaki mi się objawił nawiązywał do francuskiego kabaretu. Potem uznałam, że chcę zrobić  jednak coś bardziej widowiskowego , okazałego i oryginalnego. Nie chciałam do pokazu wykorzystywać  standardowych akcesoriów do ślubu typu welon. Dążyłam do czegoś wyjątkowego i unikatowego. Zależało mi by osoby oglądające mój pokaz doznały miłych wrażeń i przeniosły się w trochę inny świat-świat teatru. I tak pojawiła się w mojej głowie karnawałowa maska, którą potraktowałam jako świetny atrybut pokazu. To ona miała połączyć paryski świat z obecnym okresem karnawałowym. Nie chciałam gotowych dodatków jakie można zakupić przez internet ale zależało mi by stworzyć coś swojego.  Tak pojawił się pomysł na karnawałową maskę. Dzięki nim chciałam dodać pokazowi tajemniczości,  oraz ujednolicić modelki by główny nacisk zwrócić na kolekcję bielizny. Wszystko tworzyłam z radością . Naklejałam koronki, malowałam akrylowymi farbkami i przyklejałam cekinki, perełki i brokat. Zastosowałam złoty kolor by maskom dodać elegancji i dostojności. Kiedy  już je ozdobiłam na koniec dokleiłam tiul, który miał dodać lekkości .Kiedy wymierzyłam już bieliznę na modelkach do każdego  z kompletów zaczęłam obmyślać stylizacje. I tak np. powstała  Baronowa – modelka zamykająca pokaz. Chciałam żeby była dostojna, elegancka i wyniosła jak prawdziwa francuska dama salonowa – takie moje skojarzenie z Paryżem.

 Uszyłam jej spódnicę, którą ozdobiłam misternymi płatkami róż i dobrałam gorsecik nadający stylizacji lekkości. Do tego jeszcze  zaprojektowałam ażurową koronkową parasolkę jak przystało na  prawdziwą damę. Pozostałym modelkom wybrałam różnorodne haleczki babydoll, komplety bielizny i własnoręcznie wykonane wachlarze . Miały one odegrać rolę dam dworu. Muzykę wybrałam  starannie. Zachwyciła mnie francuska wokalistka Indyla z bardzo wdzięcznym kobiecym głosem. Jeśli chodzi o pokaz bielizny nocnej wybrałam bieliznę sensualną i bardzo kobiecą. Dominowały kolory  klasyczna czerń, butelkowa zieleń i burgund. Uszyłam pelerynę i płaszcz  z kokardami. Jako dodatki zastosowałam rękawiczki, czarne zakolanówki  i własnoręcznie ozdobione motywem kwiatowym. Ponadto przygotowałam świece, które okleiłam czarną ażurową koronką i na koniec ozdobiłam kokardą z czarnego atłasu. Modelkom na twarz zaproponowałam czarne maski z piór, które ozdobiłam diademami z koronki. Pokaz miał być tajemniczy i nastrojowy(stąd  pojawił się element świetlny).

Zapraszamy do obejrzenia filmów z pokazów bielizny nocnej i śubnej Salonu Paryżanka